Zimowe ULTRAściganie? 0
Zimowe ULTRAściganie?

Zimowe ULTRAściganie?

Nie chcesz napisać krótkiego artykułu o ubiorze na zimę na rower? Zbliża się maraton Wataha, niby niedługi 200 km, dla niektórych to odległość, której nigdy nie pokonali na rowerze. 200 km to także taka odległość, że w razie niekorzystnych warunków i nieprzystosowania może być nieciekawie.

Czemu nie, jeśli można jeździć po pustyni Gobi można też na mrozie. Jaka jest minimalna temperatura? Taka, w której nie zamarza nam przerzutka i łańcuch. Realnie do -20st można dość komfortowo jeździć rowerem.

W tym poradniku nie będę opisywać technicznych aspektów, jakim jest rower, opony czy nawigacja. Skupię się tylko na odzieży i własnym bezpieczeństwie. W kwestii odzieży będę próbował zaprezentować najlepsze rozwiązania, jakie znam i stosuję sam, w kwestii bezpieczeństwa będę podpierał się swoją wiedzą ratownika grupy poszukiwawczej w beskidzie sądeckim.

Na co należy uważać, jadąc w zimie i na co należy się przygotować. Nie rozważamy, że ktoś może jechać w sandałach, bo godzinę się da, a w domu przecież wejdzie do ciepłej wanny pełnej wody. Jadąc samotnie, jadąc maraton, jadąc wyprawę, jeśli chcemy być odpowiedzialni, należy przygotować się na to, że osłabniemy, przemokniemy albo się wyziębimy. Jeśli nic z tych rzeczy się nie wydarzy, to dojeżdżamy do celu zadowoleni, a jeśli się wydarzy to nasz plan, w którym to założyliśmy, będzie zawierał rozwiązania na taką sytuację. I także dojedziemy do celu zadowoleni. Ideał tego, co by chciał ratownik widzieć u każdego turysty.

Zatem zacznijmy.

W zimowej jeździe musimy zabezpieczyć się przede wszystkim od przegrzania – co doprowadzi nas do spocenia, a w efekcie do wyziębienia, a także od zmoczenia co także może nas wyziębić. Hipotermii zdecydowanie nie chcemy doświadczać na sobie. Jak możemy się od niej ustrzec?

Po pierwsze – bielizna

Zimowa jazda wymaga sprawnego odprowadzania potu, świetnym pomysłem są wełniane/merino skarpety, a także koszulka do jazdy. Odzież z wełny nawet wilgotna utrzymuje ciepło i dopóki będziemy się ruszać, będzie nam ciepło.

- skarpetki merino

- baselayer merino

- komin koło szyi merino

- czapka na głowę z ochroną od wiatru

To nasza pierwsza warstwa ochronna.

Teraz drugi etap ubierania.

Zimowe buty rowerowe z odpowiednim miejscem na grubszą skarpetę, a także na to, aby stopa nie była uciskana, co pozwoli swobodnie przepływać krwi i nie będzie nam wyziębiać stopy.

Spodnie zimowe.

Tutaj także jest wiele rozwiązań, ale są już dobre spodnie z mięsistego merino, które świetnie odprowadzają tak pot, jak i wodę. Zimowe spodnie będą mieć wyższy stan, który pozwoli ochronić nerki i pośladki od zimna. Są rozwiązania z wkładką  i są także spodnie bez wkładki, które możemy nałożyć na nasze ulubione letnie spodenki. To rozwiązanie ma ten plus, iż możemy je zabrać na chłodniejsze wyprawy/maratony na wiosnę czy w lecie. W tym roku parokrotnie mi się przydały na polskich maratonach.

Softshell lub kurtka

Jeśli temperatura oscyluje do około zera stopni +/-5C to ubieramy na naszą koszulkę  baselayer  tylko softshell zimowy lub kurtkę z polartec alpha albo kurtkę z puchem syntetycznym i polarteckiem alpha i dokładając ciepłe rękawiczki, jesteśmy już w naszym docelowym ubraniu na maraton. 

Będąc tak ubrani teraz musimy rozważyć jak mogą zmienić się warunki na naszej trasie.

Kamizelka lub bluza

Jeśli zakładamy, iż spadnie temperatura albo już jest znacznie poniżej zera, to musimy wspomóc się trzecią warstwą ubrań. Tutaj świetnie sprawdzą się wszystkie te rozwiązania, które mają domieszkę włókien merino , primaloftu/puchu lub ocieplinę polartec alpha.

 

 

Chcemy tą warstwą zapewnić sobie powiększenie naszego komfortu cieplnego, ale i też nie zabierać sobie zbyt dużo oddychalności.

Świetna sprawa to kamizelki z polartecu alpha, które ubrane pod spód będą nas skutecznie dogrzewać.

Taką kamizelkę zabierzecie także na chłodniejsze letnie wyprawy. Dobrym rozwiązaniem są także wszelakie sweatshirty, które z nazwy nadają się jako docieplenie. Z reguły będą z długim rękawem oraz zintegrowanym kapturem. Da nam to możliwość nałożenia kaptura pod kask rowerowy a sama szyja i kark zostaną także automatycznie osłonięte od wiatru.

Można wspomóc się także samą kamizelką od wiatru na zewnątrz softshellu i tak pewnie część z was będzie jeździć. Jakby nie było macie mieć ciepło i komfortowo.


Tak ubrani w nawet 4 warstwy jesteśmy gotowi na jazdę spokojnie do -20 stopni.

Osobiście jechałem w softshellu, sweatshirt i baselayer odcinek zimowy maratonu W1200 od Szczucina do Krakowa. Było -17 stopni i dojechałem w komfortowych warunkach.

A teraz nasze elementy na niespodziewane załamanie pogody, na deszcz, na spadek temperatury lub dłuższy postój.

Akcesoria

Na pewno warto na każdy dłuższy wyjazd mieć zapasowe skarpetki, rękawiczki, dodatkowy komin i koszulka termiczna lub baselayer merino. Warto mieć rzeczy na przebranie.

Różne rzeczy na trasie mogą się wydarzyć włącznie z wpadnięciem nas całych do kałuży – co też przydarzyło się na ostatnim wyjeździe Justynie w 2020. Zanurzyła się po szyję w softshellu sigr softshell a do kwatery lub mety było ponad 4h. Pozostało tylko jechać i być w ruchu, tutaj siłę swoją pokazało merino. Justyna po około 40-45minutach była sucha. Wełna skutecznie oddała całą wodę i odparowała z niej. Oczywiście kosztowało ją to masę energii ale nie wróciła chora z wyjazdu. Na pewno warto na każdy dłuższy wyjazd mieć zapasowe skarpetki, rękawiczki , dodatkowy komin  i koszulka termiczna lub baselayer merino. Warto mieć rzeczy na przebranie.


Odzież na postoje

Na dłuższe postoje warto zaopatrzyć się w dwie rzeczy. Są to pełne spodnie  albo spodenki najlepiej z primaloftu, pozwolą nam się dogrzać i nie marznąć. Spodenki osobiście używam dość często na chłodne maratony i już nie raz ratowały moje 4 litery, do tego doposażamy się w kurtkę do kompletu. Taki zestaw pozwoli nam przetrwać nawet śnieżycę.

 

 

Zamiennie z takim zestawem można też zastosować kurtkę od deszczu spodnie  od deszczu, najlepiej z kapturem i kieszeniami na ręce. W tym momencie ogromna część producentów ma takie rozwiązania i komplety. Z reguły są one także tak uszyte aby były kompatybilne z softshellem i dało się obie te kurtki połączyć i ubrać jedną na drugą. 

Oczywiście naszym wyposażeniem ponad odzież powinno być zaopatrzenie w wodę, jedzenie. Do kompletu warto mieć na pewno koc nrc a najlepiej bivi z niego co pozwoli nam przetrwać w razie trudniejszej i nie spodziewanej sytuacji. Podstawowa apteczka także zawsze powinna nam towarzyszyć. Ale to już miejsce na osobny artykuł.

Komentarze do wpisu (0)

do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl